|
Teleskopy kratownicowe |
20 stycznia
2006 r. odbyło się kolejne Zamkowe Spotkanie z Astronomią pt.
"Teleskopy kratownicowe. Duże apertury dla miłośników
astronomii". Prelekcję przedstawił Mirosław Dymek.
Prawie każdy miłośnik astronomii marzy o jak największym
teleskopie. Duża średnica pozwala na obserwację tysięcy obiektów
mgławicowych i gromad gwiazd. Jasne obiekty ujawniają wiele
detali, a planety, dzięki dużej rozdzielczości, prezentują
niezapomniane widoki. Dlatego na zlotach astronomicznych duże teleskopy
zawsze przyciągają chętnych do obserwacji. Niestety, duży teleskop
ma poważną wadę - są nią wymiary. Powyżej pewnej granicznej apertury,
tradycyjny teleskop staje się zbyt ciężki i nieporęczny - wymaga
potężnego montażu, dużego samochodu do transportu i kilku osób
do pomocy przy składaniu i rozkładaniu. Istnieje jednak tania i
skuteczna metoda poradzenia sobie z tą niedogodnością. Jest nią
kratownicowa konstrukcja teleskopu. Dzięki niej teleskopy o dużych
aperturach trafiły wreszcie w ręce miłośników astronomii...
Podczas prezentacji przedstawiono główne cechy teleskopów
kratownicowych na przykładzie teleskopu Taurus 380.
Podczas prelekcji przedstawiono także "platformę równikową" - tani i skuteczny
napęd do dużych teleskopów. Od dawna miłośnicy astronomii stawali przed wyborem:
mały teleskop na montażu paralaktycznym czy duży na dobsonie. Mimo
zalet większej średnicy wiele osób rezygnowało z dużych
teleskopów ze względu na brak prowadzenia. Montaż z prowadzeniem
do dużego teleskopu to ogromny koszt i cieżar. W ostatnich latach
sytuacja zmieniła się za sprawą platformy równikowej. To małe,
lekkie i niedrogie urządzenie zapewnia wygodne i precyzyjne prowadzenie
dla dużych teleskopów. Podczas prezentacji przedstawiona zostanie zasada działania
platformy paralaktycznej i przydatne informacje dotyczące jej samodzielnej
budowy. Jeżeli pogoda pozwoli, po prezentacji odbędzie się pokaz nieba
teleskopem napędzanym przy użyciu platformy.
Niżej fotoreportaż ze spotkania.
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
|
|
|
Opracowanie
tekstu: M. Dymek, A. Krupiński
Strona WWW: A. Krupiński
