Chętni do obserwacji całkowitego zaćmienia Księżyca zebrali się w obserwatorium, 21 stycznia, już w godzinach wieczornych. Po przeglądnięciu w internecie kilku serwisów pogodowych i map satelitarnych stwierdziliśmy, że szanse na zaobserwowanie zjawiska są praktycznie równe zero. Pomimo tego część obserwatorów zdecydowała się pozostać w obserwatorium na noc, licząc na lokalne, krótkotrwałe przejaśnienia (z doświadczenia wiemy że takie rzeczy się zdarzają!). Niestety, w momencie fazy całkowitej, nad Niepołomicami rozpętała się burza śnieżna, która nie tylko nie pozwoliła na obserwacje, ale i uniemożliwiła na jakiś czas wyjście z obserwatorium. Przebieg zaćmienia śledziliśmy za pomocą internetu. Rano usłyszeliśmy w radiu, że zachodzący zaćmiony Księżyc obserwowano w Warszawie. Rozjechaliśmy się do domów niewyspani, z nadzieją że w za rok, 9 stycznia 2001 roku podczas następnego zaćmienia, aura będzie dla nas nieco łaskawsza.